Czy mogę ci mówić mamo?

Powoli moje życie zaczynało się układać. Słowo „powoli” ma tu wielkie znaczenie, biorąc pod uwagę to, że dopiero co wszystko straciłam. I to na własne życzenie. Dwa lata wcześniej trafiłam do szpitala. Zdiagnozowana z nadciśnieniem, depresją i nerwicą rozpoczęłam walkę o siebie. Czytaj dalej

Monika Lis: to książka o miłości, Bieszczadach i realizowaniu marzeń

Kiedyś myślałam, że będę naukowcem. Skończyłam filozofię na UJ, dostałam się na studia doktoranckie. Po trzech latach okazało się jednak, że praca naukowa nie jest dla mnie, że nie cieszy mnie pisanie specjalistycznych rzeczy, których później nikt nie czyta. Uwielbiam góry, wędrowanie to dla mnie sposób spotkania z samą sobą. Zazwyczaj na szlaku przychodzą do mnie najlepsze pomysły… Chociażby to, żeby napisać powieść! Czytaj dalej

Jak odnaleźć motywację w życiu?

Jest ich siedmioro: Marek Kamiński – zdobywca biegunów, Piotr Voelkel – współzałożyciel Uniwersytetu SWPS, Zuzanna Skalska – specjalista w dziedzinie designu i trendów, Weronika Mliczewska – fotografka, podróżniczka kochająca Amerykę Południową Andrzej Bargiel – skialpinista, zdobywca wyróżnienia „Śnieżnej Panery”, Małgorzata Wojtaczka – pierwsza Polka, która samotnie zdobyła biegun, Krzysztof Wróbel – wybitny kardiochirurg realizujący zabiegi na całym świecie. Co ich łączy? Czytaj dalej

Podążaj za marzeniami. Zobacz jak to zrobił mistrz Dakaru, Jarosław Kazberuk

Jako mały chłopiec zaczytywałem się w komiksach, których bohaterem był kapitan
Żbik. Jeden z nich szczególnie rozbudził moją wyobraźnię. W tomie zatytułowanym
Wyzwanie dla silniejszego wspomnianego kapitana Żbika zaproszono
do jednej z warszawskich szkół jako trenera dżudo. W placówce tej panoszyła
się banda gitowców, czyli chuliganów, którzy bili słabszych, kradli pieniądze,
cięli żyletkami kurtki wiszące w szatni i zastraszali nawet nauczycieli. Jednak
główny bohater nauczył uczniów podstaw dżudo i kiedy grupa młodocianych
przestępców ponownie pojawiła się na horyzoncie, dostała niezłe lanie od
młodszych i mniejszych od siebie.

Czytaj dalej

Biorę z życia wszystko. Rozmowa z Joanną Jabłczyńską

Powiedziałaś, że nie jesteś typem kobiety, która pół poranka spędza przed lustrem.

To prawda.

A ile masz par butów?

Zależy jakich. Sportowych z piętnaście, a wizytowych pięć—sześć. Ale wiem, do czego dążysz [śmiech]. Gdyby nie moja przyjaciółka Viola Piekut, na tych wszystkich imprezach prezentowałabym się jak strach na wróble. Dzięki temu, że szyje mi ubrania, jakoś wyglądam. Większość projektów dla mnie ma kieszenie, bo Viola wie, że nie umiem nosić torebek, zawsze je gdzieś potem zostawię i dlatego wszystko upycham po kieszeniach [śmiech]. A jak nie ma kieszeni, to na imprezę idę z torebką Violi, bo własnych mam jak na lekarstwo.

Antygwiazda.

Dokładnie tak! Słowo „gwiazda” to dla mnie największa obelga! [Śmiech] Czytaj dalej