Która z nas tego nie zna: dzień podzielony z dokładnością co do kwadransa, żeby zdążyć z pracą, rodziną, relaksem, a wieczorem okazuje się, że i tak nie byłaś w stanie zdążyć ze wszystkim. Wystarczy, żeby w pracy wysypał się jakiś termin, dzieciaki musiały przygotować do szkoły niespodziewany projekt, i już okazuje się, że na nic starannie zaplanowany grafik.
Gdzie w tym tylko upchnąć czas na odpoczynek, fitness, własny rozwój? Przecież umysł – o czym często zapominamy – trzeba ćwiczyć dokładnie tak samo jak ciało, jeśli chcemy, żeby służył nam równie długo w jak najlepszej kondycji. Czy nic nie da się z tym zrobić? Okazuje się, że jest rozwiązanie. Z pomocą mogą przyjść audiobooki, coraz popularniejszy na świecie sposób zagospodarowywania nie-do-końca wolnego czasu.
Trend na zachodzie jest wyraźny. Dla przykładu platforma abonamentowa z audiobookami Storytel, obecna także na naszym rynku, ma już ponad pół miliona użytkowników, na obszarach takich jak Skandynawia, Hiszpania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Rosja czy Indie. W Polsce, mimo stosunkowo niedługiego czasu działania (od 2016 roku), również zdobywa szybko rosnącą grupę słuchaczy. Wśród nich pokaźną część stanowią osoby, które w pracy lub na uczelni muszą nieustannie się doszkalać – menadżerowie, studenci, uczniowie. Ale nie mniej jest świeżo upieczonych matek, użytkowniczek siłowni czy osób, które spędzają dużo czasu w podroży. Dość już bezproduktywnego marnowania czasu!
Zwłaszcza że oprócz pozycji czysto rozrywkowych, relaksujących – książek z list bestsellerów, które zawsze chciałyśmy przeczytać, ale nigdy nie miałyśmy na to czasu – do najpopularniejszych audiobooków należą wszelkiego rodzaju podręczniki rozwoju osobistego, poradniki biznesowe czy żywieniowe i przejrzyste zbiory zasad, które pomogą nam lepiej zarządzać sobą i swoim czasem. Jest tego naprawdę dużo, także po angielsku, co może się przydać tym z nas, które w wolnym czasie (jakim wolnym czasie…? 😉 chciałyby podszlifować język.
Przykłady? Wśród najpopularniejszych tytułów znajdują się tu książki w typie „Pięścią w szklany sufit” Katarzyny Niezgody, „Depresjologia” Agaty Komorowskiej czy „Życie jest wolnością” Beaty Pawlikowskiej. Jeden taki audiobook trwa średnio od 3 do 7 godzin i jak wskazują same tytuły, można się poszerzyć wiedzę o tym, jak ulepszać różne dzieciny naszego życia, a przynajmniej dowiedzieć się, jak robią to inni. A to dopiero czubek góry lodowej. Zwłaszcza że aplikacja do odsłuchu umożliwia przyspieszenie lektora nawet dwa razy bez straty dla jakości nagrania. Jeśli więc naprawdę nam się spieszy albo jakiś temat zainteresował nas wyjątkowo mocno, i tu możemy zaoszczędzić trochę czasu. Najlepsze, że nawet jeśli wysłuchamy tak w miesiącu tylko jedną książkę, okaże się, że jest to ta jedna książka więcej, której inaczej w ogóle byśmy nie poznały. A wszystko to za 29,90 zł za miesięczny abonament, dzięki któremu mamy możliwość odsłuchania nieograniczonej liczby pozycji.
Ze słuchawkami na uszach już wkrótce wszystkie te czynności, które do tej pory wydawały się nam niepotrzebną stratą czasu, okażą się okazją do – bezkarnego, bo przecież nie zawalamy innych obowiązków! – zanurzenia się w świat „książek czytanych za nas”. Sama złapałam się na tym, że w wypełnionym ściśle zadaniami dniu pracy czekałam na moment zakupów czy przygotowywanie obiadu, kiedy znów będę mogła włączyć audio. Polubiłam nawet samochodowe powroty do domu, choć do tej pory wydawało mi się, że to akurat czynność, która na zawsze skazana jest na zmarnowanie…
Paulina Mostkowiak
Artykuł powstał we współpracy ze Storytel.pl