Dorota was urządzi na Święta, czyli jak się cieszyć magią Bożego Narodzenia

Kiedy zaczyna się okres przedświąteczny? To jedno z trudniejszych pytań. W hurtowniach z artykułami dekoratorskimi – na początku września, świąteczne gazety „zamykają się“ pod koniec października, Mikołaj w reklamach telewizyjnych wjeżdża do naszych domów tuż po Święcie Zmarłych, a centra handlowe rozbłyskają światłem choinek przed 1 grudnia. Czas również płynie inaczej. Przyspiesza niebezpiecznie gdzieś tak w połowie listopada – nagle go po prostu brak. Dekoracje, przyjęcia świąteczne, rodzinne pieczenie ciastek, zakupy, zamknięcie wszystkich projektów przed nowym rokiem, znowu zakupy, a jeszcze tyle do zrobienia! 

Sami przyznacie – można zwariować. Czy jest na to sposób? Na pewno warto próbować. Pewnie nie da się zrobić wszystkiego idealnie, bez zadyszki i z uśmiechem na ustach, więc przede wszystkim odpuśćmy sobie perfekcyjność. Święta są po to,  by celebrować. Niemniej warto zacząć od planu.  Nie chodzi o to, by morderczo się go trzymać, ale dzięki planowi przynajmniej wiemy, ile mamy do zrobienia. Choć nie ma uniwersalnych planów, a do tego każdy ma swoją wizję i możliwości, poniżej przedstawiam Wam przykład rozpisania poszczególnych etapów pracy.

Tydzień wcześniej:

Kup drzewko świąteczne. Aby choinka nie straciła zbyt wiele igieł, przechowuj ją w chłodnym miejscu, najlepiej na balkonie lub w ogrodzie, z dala od kaloryferów, i systematycznie podlewaj. Pamiętaj, aby wybrać świeże drzewko, takie którego igły mają intensywny kolor i mocno trzymają się gałązek. Można kupić też choinkę w samą Wigilię, wówczas ceny drzewek spadają.  Jeśli sprzedawca sam nie obniża stawki, warto się z nim targować. Zapakuj prezenty. Jeśli jest ich dużo, możesz to robić to spokojnie i systematycznie przez kilka dni.

1 dzień wcześniej: Przygotuj ostatnie potrawy,  które łatwo tracą świeżość.

Wigilia: W myśl tradycji ubierzcie wspólnie choinkę.

Święta: Spędź czas z rodziną i zrelaksuj się  – wszystko jest już gotowe!

Jako dziecko chciałam, żeby Święta trwały cały rok. Ta feeria zapachów i smaków, przyjemne ciepło rozlewające się w brzuchu w oczekiwaniu na prezenty, celebracja wspólnych posiłków i dekoracje wypełniające dom. Część z tych rzeczy możemy zatrzymać. Skoro udają nam się w Święta, to dlaczego miałyby się nie udać wiosną czy latem? Na przykład tradycja dekorowania. Wystarczy kilka dodatków, by kompletnie odmienić nasze mieszkania. I zupełnie nie chodzi mi o to, by ozdobne bombki cieszyły nasze oko do maja (a wierzcie mi, często tak bywa!), ale już światełka choinkowe, wykorzystane na tysiąc sposobów,  mogą z nami zostać przez cały rok. Wprowadzajmy zmiany, inspirujmy się porami roku. Szukajmy nowych pomysłów na wspólne pieczenie, nakrywanie stołu, robótki ręczne. Najlepiej takich, które możemy robić wspólnie z rodziną. Bo najważniejsze w Świętach jest to, że w końcu znajdujemy czas, by być razem. Skupić na czymś innym niż codzienne obowiązki. I tego Wam właśnie życzę – mnóstwa inspiracji i jak najwięcej czasu wśród bliskich.

Dorota Szelągowska, dziennikarka, projektantka wnętrz, mistrzyni metamorfoz, gwiazda popularnego programu Dorota was urządzi. W listopadzie ukazała się jej książka Dorota Was urządzi na Święta.

dorota-was-urzadzi-3d-300-dpi

→ Pytanie coachingowe: Co zrobisz  jeszcze dziś by tegoroczne Święta były niezapomniane?