Tak wiele mówi się i pisze o tym, jak nam, kobietom, trudno wybić się w świecie biznesu. Szklane sufity, podwójne etaty – ten w pracy i ten w domu, łączenie roli matki z rolą wzorowej pracownicy bez równoczesnych wyrzutów sumienia, że zaniedbujemy jeden z ważnych dla nas obszarów; niekiedy konieczność udowodnienia, że mimo blond włosów i zgrabnych nóg zajmowane przez nas stanowisko to wynik naszej wiedzy a nie innych atutów.
Mogłabym wymieniać te wszystkie pozorne trudności i przeszkody w nieskończoność . Nie zrobię tego z jednego powodu. Nie dlatego, że ich nie dostrzegam. Sama funkcjonuję aktywnie w biznesie od kilkunastu lat i mogłabym zapełnić kilka stron opowieściami o tym, jak i z jakimi przeszkodami po drodze dotarłam do miejsca, w którym jestem teraz. Jednak nie w tym rzecz, żeby narzekać, tylko żeby coś z tym zrobić. A jak ? Sposobów jest mnóstwo. Wystarczy spojrzeć na wyzwanie proaktywnie, wypisać kilka możliwych rozwiązań i zacząć działać, konsekwentnie realizując zamierzony plan. Warto zacząć od siebie i od najbliższego nam otoczenia.
Wiemy, że myśl kreuje słowo a słowo czyn, jeśli zatem zmienimy sposób myślenia o naszej kobiecej pozycji w biznesie, to jestem przekonana, że za każdą myślą pójdą czyny. Inspiracją do napisania tego tekstu był lokalny plebiscyt na człowieka roku 2016, ogłoszony przez miejscową gazetę. Jedną ze zgłoszonych kandydatek była kobieta, która dla lokalnej przedsiębiorczości robi bardzo wiele. Przynajmniej raz w miesiącu organizuje spotkania kobiet funkcjonujących w biznesie, podczas których każda z uczestniczek otrzymuje solidną dawkę cennej wiedzy od ekspertów z różnych dziedzin. Spotkania te, poza merytoryczną wartością, mają jeszcze jedną cechę. Kobiety, zarówno te które od lat są liderkami jak i te, w których dopiero kiełkuje myśl o swoim biznesie, inspirują się wzajemnie. W trakcie spotkań rodzą się przyjaźnie i relacje biznesowe, a wszystkie te kobiety łączy jedno – chcą się rozwijać i tworzyć uniwersalne wartości.
Chciałoby się powiedzieć, serce rośnie! A jednak…
Otóż klub liczy 400 pań, aktywnych i posiadających karty członkowskie. Dla prostego rachunku: gdyby każda z Pań oddała swój jeden głos to kandydatka klubu uzyskałaby 400 głosów. W myśl zasady, że nie narzekam tylko działam proaktywnie i zmieniam świat wokoło, aktywizuję przynajmniej 10 bliskich mi osób dla kandydatki, będącej wizytówką organizacji, do której należę. 400 x 10 dałoby jej 4000 głosów. (zapewniam, że to nic trudnego, sama zapoznałam z ideą klubu kilkanaście osób, które oddały swoje głosy w plebiscycie )
Tymczasem…szefowa klubu, biorąca udział w plebiscycie, zdobyła 479 głosów. Co prawda uzyskała wysokie trzecie miejsce, jednak przepaść między pierwszym (ok. 2500 głosów) i drugim (ponad 1500 głosów) coś istotnego mówi, jak sądzę, o braku solidarności kobiecej.
Zamiast narzekać na „brutalny” męski świat, raczej uczmy się od mężczyzn. Oni potrafią się wspierać i mówić w takich sprawach jednym głosem. Od lat blisko współpracuję z mężczyznami i podziwiam wzajemne wsparcie, jakie dają sobie na co dzień, prowadząc interesy. My, kobiety, mamy tutaj jeszcze wiele do zrobienia. Niech wynik tego plebiscytu będzie przyczynkiem do refleksji, co ja, kobieta przedsiębiorcza, mogę zrobić dla innej kobiety.
Prezes DBL Wynajem Odzieży Roboczej Sp. z o.o. i Członkini Zarządu DBL Poznań Wynajem Odzieży Roboczej Sp. z o.o., autorka licznych wystąpień publicznych, debat i artykułów branżowych. Pisze opowiadania i wiersze oraz z sukcesem współzarządza spółkami, w których stawia na pracę zespołową. Dziś, oprócz pracy w DBL Wynajem Odzieży Roboczej Sp. z o.o., jest właścicielką Kazus Partner i Członkinią Rady Programowej Fundacji Wychowanie do Szczęścia. W życiu kieruje się wytrwałym dążeniem do celu, odważnie szuka rozwiązań poza sobą oraz wychodzi poza wcześniej przyjęte normy. Chętnie wprowadza zmiany i nie boi się wyzwań. Kropla drąży skałę – to jej motto życiowe. Agnieszka Kazuś Musiał to też laureatka wielu prestiżowych nagród – m.in. Plebiscytu Kobieta Przedsiębiorcza Wielkopolski Roku 2012 oraz konkursu literackiego „Ja, kobieta przedsiębiorcza”.
/fot. arch.prywatne/
→ Pytanie coachingowe: Czym jest dla Ciebie sukces?