Powoli moje życie zaczynało się układać. Słowo „powoli” ma tu wielkie znaczenie, biorąc pod uwagę to, że dopiero co wszystko straciłam. I to na własne życzenie. Dwa lata wcześniej trafiłam do szpitala. Zdiagnozowana z nadciśnieniem, depresją i nerwicą rozpoczęłam walkę o siebie.
Rozwiodłam się, w ramach porozumienia oddałam firmę, którą budowałam przez całe
swoje dorosłe życie. Zostałam sama. Bez pracy, za to z siedmioletnim Krystianem z zespołem Downa, trzyletnią adoptowaną córeczką i zbuntowanym dwunastoletnim Aleksem.
Miałam bałagan we wszystkich możliwych papierach, od medycznych po finansowe.
To był najtrudniejszy, ale i najpiękniejszy okres mojego życia. Okres, w którym odkrywałam i po raz pierwszy definiowałam siebie. Poznawałam swoje chciejstwa, nazywałam swoje marzenia, dawałam sobie prawo do wszystkich uczuć i emocji. Medytowałam, afirmowałam, pisałam nową wizję życia. Uczyłam się prosić o pomoc, widzieć siłę w swojej niemocy. Odkrywałam, kim jestem, uczyłam się tę nowo poznaną istotę akceptować i powoli się w niej zakochiwałam. Pisałam książkę opartą na moich doświadczeniach, którą zatytułowałam Depresjologia. Kompletny poradnik, jak wyjść spod kołdry i wymalować życie na nowo. Uczyłam się doświadczać i kochać życie.
Uczyłam się kochać i szanować siebie. Po raz pierwszy w życiu czułam zachwyt nad samym faktem istnienia. Doświadczałam teraźniejszości. Rozliczałam się z przeszłości. Planowałam przyszłość. Jednak już niedługo miałam się przekonać, że najlepszy plan na życie to niezaplanowana zmiana planów. To przyjmowanie od życia niespodziewanych prezentów. Nawet jeśli mierzą sto czterdzieści siedem centymetrów i w pakiecie niosą dodatkowy bagaż ciężkich doświadczeń.
Tak zaczyna swoją kolejną książkę Agata Komorowska, autorka m.in. bestsellerowej Depresjologii. Agata poznała Michała w czasie szkolnej wigilii w gimnazjum starszego syna Aleksa. Z czasem znajomość chłopców przerodziła się w braterską więź, a Michał dzień po dniu stawał się członkiem jej rodziny. W maju 2018 roku, po dwóch latach walki, oficjalnie został jej synem.
Droga, którą przebyła Agata i Michał, by mogli zostać rodziną była długa, bolesna, kręta ale też pełna niespodzianek i słonecznych promyków niosących nadzieję. Trzeba pamiętać, że Agata miała już za sobą doświadczenie starania się (uwieńczone sukcesem) o adopcję, nie mniej jednak wyzwania, którym musiała sprostać przy kolejnej próbie były wyjątkowo wysokie. Agatę czekała nie tylko konfrontacja z systemem opieki adopcyjnej, ale przede wszystkim z przeszłością Michała, jego uczuciami i emocjami. Co więcej, w książce Agaty Michał wystąpił nie tylko jako bohater jej opowieści ale także jej twórca – Michał zdecydował się udzielić swojego głosu – mówi o tym co czuł, jak przeżywał, co myślał, gdy wokół niego toczyła się batalia o jego lepsze i szczęśliwsze życie. Ileż trzeba odwagi, ileż miłości, zaufania, by zdecydować się na taki krok… to wie tylko Michał i Agata – syn i jego mama.
Czy mogę Ci mówić mamo – możesz czytać i słuchać m.in. na Legimi.com
Zobacz też: http://coachingwspodnicy.pl/agata-komorowska-kiedy-niemozliwe-staje-sie-mozliwe/