Anna Kunicka: jak mądrze, skutecznie i ekologicznie wykorzystać potencjał ludzi

O tym, co w dzisiejszym świecie stanowi wartość w biznesie, rozmawiam z pomysłodawczynią studiów podyplomowych Zarządzanie przez wartości, trenerką biznesu – Anną Kunicką

Katarzyna Domańska: Właśnie do oferty Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu trafił program studiów podyplomowych Zarządzanie wartością firmy, którego jesteś autorką. Skąd taki pomysł?

Anna Kunicka: Jestem autorką pomysłu, ale nie całego programu. Zaprosiłam do współpracy trenerów, którzy obok tego, że dzielą się wiedzą są też aktywni w biznesie. Ty – fachowiec w zakresie marketingu i budowania marki, Agnieszka Kazuś – Musiał – prezes firmy DBL Polska, Iwona Kordjak – prawnik i Marek Adamski – właściciel firmy i mówca motywacyjny. Zespół ludzi, z którymi łączy mnie sposób myślenia o zarządzaniu, pewne wartości i styl działania.

K: To wystarczyło, żeby powstał taki program? Na rynku jest obecnie bardzo szeroka oferta studiów z zakresu zarządzania. Czym wyróżnia się ten program?

A: Właściwie mogłabym zacząć od rysu historycznego. Trzydzieści lat temu zmienił się w Polsce ustrój, co znacząco wpłynęło na politykę ale także na gospodarkę. Powstało mnóstwo nowych firm, których celem pierwotnie było utrzymać się na rynku, zarabiać i powiększać zasoby finansowe. Z czasem zaczęliśmy dostrzegać, że jako liderzy ponosimy też inny rodzaj odpowiedzialności.

K: Chcecie kształtować liderów?

A: I tak i nie. Chcemy, przede wszystkim, pokazać różne możliwości i sposoby. Tym bardziej, że od popularnego w latach 50 – tych tzw.: zarządzania pieczarkowego do propagowanych dzisiaj organizacji opartych na przywództwie czy też firm turkusowych jest przepaść. Chcemy pokazać, że mocny związek pomiędzy tym, co niesie za sobą misja firmy a realnymi zasadami panującymi w organizacji, kulturą organizacyjną, relacjami zewnętrznymi i wewnętrznymi, stanowi trwały fundament oraz ma wpływ na przyszłość firmy.

K: Wspomniałaś o misji firmy. Jakie, według Ciebie, ma ona znaczenie dla firmy i jej otoczenia?

A: Duże, szczególnie wtedy, kiedy powstaje przy współpracy jak największej liczby pracowników. Tymczasem misja wyznacza kierunek działania, zawiera w sobie wartości, czyli daje świadectwo tego, z kim realnie mamy do czynienia. Może Cię zaskoczę, ale słyszałam o organizacjach, w których stworzenie misji zostało zlecone firmie konsultingowej. Miała dobrze brzmieć, być w miarę krótka i dawać do zrozumienia, że najważniejszy jest klient.

K: A nie jest?

A: Odpowiem Ci słowami Richarda Bransona: Klienci nie są najważniejsi. Pracownicy są najważniejsi. Jeśli zadbasz o swoich pracowników, oni zatroszczą się o klientów. Niestety wielu szefów nadal uważa, że najlepszy jest karny, zastraszony, nękany i pomiatany pracownik. Chociaż brzmi to czasami niewiarygodnie to takie przypadki są jeszcze spotykane. I to dosyć często. A w siedzibie firmy, złotymi literami wypisane hasła: szacunek, zaufanie, itp. Co więcej, pracownicy są odpytywani przy ocenie rocznej ze znajomości misji. Tymczasem misję trzeba czuć, mieć świadomość odpowiedzialności z niej płynącej.

K: No dobrze, czyli zamierzacie się skupić na relacjach wewnętrznych, na zarządzaniu zasobami ludzkimi?

A: W dużym stopniu tak. Ale nasz program to coś więcej. To całość złożona z różnych elementów. Misja i wizja to punkty wyjścia. Są zarówno wskazówkami dotyczącymi zarządzania ale także ważnymi elementami budowania marki, wizerunku firmy. Z tym mocno wiąże się obraz przedsiębiorstwa jako elementu środowiska lokalnego, społecznie odpowiedzialnego. To z kolei wiąże się nierozerwalnie z właściwą komunikacją.

K: O! Czyli kolejny ważny aspekt zarządzania. Mówić uczymy się od dziecka, ale czy potrafimy się komunikować?

A: No właśnie, uczymy się mówić. Czasami jednak zbyt późno przypominamy sobie, że komunikacja to także słuchanie. To empatia, czasami „wejście w buty” drugiego człowieka. Inteligencja emocjonalna daje nam mnóstwo możliwości.

K: W życiu prywatnym jak najbardziej, ale w biznesie?

A: Oczywiście. Wspomniałyśmy o relacjach z pracownikami, ale dla dobrego zrozumienia potrzeb klienta musimy go dobrze poznać. Wszyscy jesteśmy ludźmi i na tym, między innymi, musi opierać się nowoczesne zarządzanie. Na zaufaniu, współpracy, na emocjach, wzmacnianiu potencjału. I to jest właśnie istota tego, czego chcemy uczyć. Nasze zasoby są ograniczone, zatem ważne jest umiejętne ich wykorzystanie. Pewna ekologia w podejściu do tego, co mamy. Polityka gospodarcza narzuca dbanie o mienie firmy i tego nikt nie kwestionuje, i to jest bardzo ważne, ale my widzimy więcej. Chcemy uczyć jak mądrze, skutecznie ale i ekologicznie wykorzystać potencjał ludzi, ich wiedzę, zdolności, umiejętności, jak korzystać ze środowiska, propagować wzmacniające idee, czyli tworzyć firmę w oparciu o wartości.

K: Brzmi pięknie. Jestem przekonana, że znajdziecie wielu chętnych na swój program. To ważne, aby zmieniać otaczający nas świat na jeszcze lepszy. A najskuteczniejsza zmiana zaczyna się od nas samych. Powodzenia!

Więcej informacji o programie i rekrutacji można znaleźć na stronie internetowej Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu